Konrad Bukowiecki już w pierwszym starcie sezonu pokazał, że zamierza przejąć po Tomaszu Majewskim nie tylko koronę króla polskiego pchnięcia kulą, ale także jego dawne miejsce w światowej czołówce. Niespełna 20-letni kulomiot Gwardii Szczytno w zawodach w południowoafrykańskim Potchefstroom uzyskał rewelacyjną odległość 21.17. To nie tylko najlepszy wynik w tym roku na świecie, ale także jego rekord życiowy i rekord Polski do lat 23!
Właśnie w takiej formie zobaczymy Bukowieckiego w łódzkiej Atlas Arenie, ale jego zwycięstwo wcale nie będzie formalnością – wystarczy rzut oka na stawkę zawodników w konkursie pchnięcia kulą. Z pewnością łatwo nie sprzeda mu skóry Michał Haratyk, aktualny wicemistrz Europy. Tym bardziej, że zawodnik krakowskiego AZS AWF przed rokiem przekonał się, że rzutnia w Atlas Arenie jest dla niego bardzo szczęśliwa. Haratyk w lutym 2016 roku ustanowił tu swój imponujący rekord życiowy 21.35, który jednocześnie pozostaje jednym z najlepszych wyników w historii polskiej kuli! Do rywalizacji z pewnością będzie chciał się włączyć także trzeci z Polaków. Jakub Szyszkowski, który ma na koncie tytuł młodzieżowego mistrza Europy sprzed 3 lat zaczął sezon 2017 od zawodów w Toruniu 22 stycznia, gdzie osiągnął rezultat 20.32. To 23 centymetry mniej od jego „życiówki”, ale całkiem nieźle jak na pierwszy start.
To jednak nie wszystko, bo zawodnicy z zagranicy z pewnością będą chcieli pokazać się w Łodzi z mocnej strony . W kole stanie zwycięzca Igrzysk Afrykańskich Frank Elemba z Kongo i utytułowany Serb Asmir Kolasinac (złoto i srebro halowych ME, brąz ME), który na otwartym stadionie może poszczycić się wynikiem 21.58.