Jest już niemal pewne, że gwiazdą mityngu Orlen Cup 2017 będzie najlepszy tyczkarz na świecie w tym roku. Kto? Oczywiście Piotr Lisek, który już po raz drugi w sezonie halowym osiągnął wynik, który czyni z niego lidera światowych tabel. I to w jakim stylu! Podczas Internationales Indoor Stabhochsprung Meeting w Poczdamie tyczkarz OSOT Szczecin w pierwszej próbie pokonał wysokość 6 metrów!
Lisek dał nam powody do radości już przed tygodniem, w Cottbus, gdzie ustanowił absolutny rekord Polski (5.92). W Poczdamie najpierw poprawił ten rezultat o centymetr aby wkrótce potem pokonać psychologiczną barierę 6 metrów. Znalazł się tym samym w elitarnym gronie zaledwie 10 tyczkarzy na świecie, którzy skakali na taką wysokość w hali – m.in. rekordzista świata, Francuz Renaud Lavillenie (6.14).
– Emocje są nie do opisania! Ciężko przepracowaliśmy z Piotrkiem ostatni okres i to przynosi efekty. Jestem pewny, że to nie ostatnie słowo. 6 metrów to magiczna granica i daje nam power do dalszego działania – skomentuje skok liska trener Marcin Szczepański na łamach serwisu PZLA.
Miejmy nadzieję, że to dopiero początek wspaniałego sezonu halowego w wykonaniu Piotra Liska. Już nie możemy się doczekać jak wspaniały mistrz Polski i lider światowych tabel zaprezentuje się w Łódzi 16 lutego. A tymczasem w imieniu organizatorów Orlen Cup 2017, Atlas Areny i wszystkich kibiców lekkiej atletyki przesyłamy Piotrowi Liskowi oraz trenerowi Szczepańskiemu gorące gratulacje.
źródło: PZLA