Karolina Kołeczek 60 m ppł szybciej pokonała w biegu eliminacyjnym niż w tym finałowym. Ważne, że ten lepszy czas, czyli 8,11 s, dał jej prawo w startu w halowych mistrzostwach Europy w Belgradzie. W decydującej rozgrywce wolniejsza była zaledwie o 0,04 i wylądowała na piątym miejscu. Wygrała Kanadyjka Phylicia George, jako jedyna łamiąc granicę 8 s – 7,93.
Polka była z siebie bardzo zadowolona, czemu trudno się dziwić. – Luźniej biegłam w eliminacjach, w finale niestety popełniłam błąd. Grunt, że jest minimum – oświadczyła Karolina, uśmiechnięta od ucha do ucha.